poniedziałek, 28 stycznia 2013

Wizyta w Chesapeake Shores

Po przeczytaniu kolejnych książek o Cedar Cove musiałam zaszyć się na dłużej w jakimś jednym miejscu. Spoglądając na półkę wybrałam "Kroniki portowe" Sherryl Woods. Cykl ten opowiada historię rodziny O'Brienów, dla której Chesapeake Shores stało się domem.

Mick O'Brien wraz z braćmi zaprojektował i wybudował to nadmorskie miasteczko. Odmienne zdanie podczas realizacji projektu stało się przyczyną kłótni pomiędzy nimi i rozłamu w rodzinie. Również małżeństwo Micka rozpadło się z powodu jego pracoholizmu. Dla piątki jego dzieci, Abby, Bree, Kevina, Connora i Jess rozwód rodziców był tragedią i przyczyną problemów w dorosłym życiu. Czwórka z nich opuściła rodzinne strony, z którymi wiązały się same bolesne wspomnienia. Abby odnosi sukcesy na Wall Street, Bree wystawia swoje sztuki w Chicago, Kevin wyjeżdża do Iraku, a Connor studiuje prawo w Baltimore. Tylko najmłodsza Jess pozostaje w rodzinnym domu wraz z babcią. Cała rodzina O'Brienów boryka się z problemami, których sami jednak nie potrafią rozwiązać. Dopiero powrót w rodzinne strony pozwoli im uświadomić sobie, gdzie leży przyczyna ich problemów. Przekonają się, że nadal łączą ich silne więzy, a wspólnie są w stanie przezwyciężyć każdy kryzys.
Sherryl Woods stworzyła naprawdę bardzo fajną sagę rodzinną. Ja ze swojej strony dodam, że trochę miałam pecha z doborem lektury :/ Dlaczego? Otóż po Cedar Cove, trochę trudno było pobić wrażenie jakie wywarły na mnie historie pani Macomber. Jednak akurat tym bym się nie przejmowała ;) bo myślę, że moje odczucia byłyby całkiem inne, gdybym przeczytała tą serię np. przed Cedar Cove. Wiem, troszkę tak pokrętnie, ale już tak kilka razy miałam. Np. musiałam dać w odstawkę panią Palmer, bo jej historie zaczęły mnie irytować, a przecież je lubię...

W każdej z książek S. Woods opisuje historię jednego z rodzeństwa, które opuściło rodzinne gniazdo i szukało szczęścia z dala od rodzinnego domu. Choć po odejściu matki to właśnie dom stał się synonimem bólu, straty i odrzucenia, z różnych powodów po latach to właśnie tu postanowili na nowo układać sobie życie.

Jest jeden minus tej trylogii, ale widać go dopiero w trzecim tomie ;) W pewnym sensie ta rodzina, która miała wzbudzać moją sympatię, zaczęła mnie irytować. Czym? Swoim wścibstwem. Może jestem uprzedzona i może nie powinnam czytać od razu wszystkich książek :) tylko dozować sobie, co jakiś czas, po jednej. Wtedy pewnie bym nie zauważyła, że te historie poniekąd opierają się na nadmiernym wtrącaniu się pozostałych członków rodziny w sprawy bohatera. Tak naprawdę, to bohater niewiele ma do zrobienia, bo rodzinka wszystko wie najlepiej. Nie było to aż tak widoczne w pierwszej czy drugiej części, narastało to tak, że apogeum przyszło na trzecią część, gdy już wszyscy powrócili do domu i tych wtrącających się osób zrobiło się dużo ;) Nie zrozumcie mnie źle, dobrze że znalazły się osoby, które chciały wyciągnąć Kevina z rozpaczy, ale przybrało to wszystko bardzo dziwną postać.

Niemniej jednak mam pozytywne odczucia jeśli chodzi o Kroniki portowe. Polecam, bo są to fajne opowiadania. Tylko nie czytajcie wszystkiego od razu... :)

środa, 23 stycznia 2013

Trading Christmas, czyli ekranizacja "Niespodzianek" D. Macomber

Bardzo lubię świąteczne filmy. Wprawiają mnie w doskonały humor i zapewniają chwile relaksu. Ale w przypadku tego filmu jest jeszcze jeden atut, który przemawia na jego korzyść. To fakt, że jest to ekranizacja "Niespodzianek" Debbie Macomber. Książki niestety nie miałam okazji czytać, ale słyszałam o niej wiele dobrego, natomiast sporo książek Pani Macomber już przeczytałam i bardzo mi się podobały.

Emily niespodziewanie owdowiała i choć od śmierci męża minęło już kilka lat, ciągle nie może się z tym pogodzić. Święta są dla niej tym szczególnym czasem, gdy wszystko odczuwa mocniej. Gdy córka niespodziewanie oświadcza, że nie przyjedzie do domu, Emily postanawia zrobić wszystko, by jednak spędziły święta razem.

Charles jest pisarzem, który musi dotrzymać terminów, a praca nad nową książką w ogóle nie postępuje. Za namową brata postanawia zaszyć się w jakimś odosobnionym miejscu, by w ciszy i spokoju dokończyć powieść.

Za pośrednictwem strony internetowej Emily i Charles zamieniają się mieszkaniami na czas świąt. Jednak nie wszystko, co zaplanowali, idzie po ich myśli.

I w sumie napisałabym, że tyle powinniśmy wiedzieć o filmie. Dalsze opowiadanie nie miałoby sensu, ponieważ pewnie w jakiś sposób zniszczyłoby to radość z oglądania. Film "Trading Christmas" jest produkcją typowo telewizyjną i typowo świąteczną. Grają w niej znani aktorzy, ale "znani" z małego ekranu. Emily zagrała Faith Ford, Faith - Gabrielle Miller, Charlesa - Tom Cavanagh, a Ray'a - Gil Bellows. Choć książki nie czytałam i nie wiem jakich bohaterów wykreowała autorka, podobały mi się postaci filmowe. Szczególnie Charles i Faith przypadli mi do gustu, ich ekspresyjne zachowanie i wyrażanie swoich uczuć. Emily i Ray to ich całkowite przeciwieństwo są spokojni i tacy stateczni, ale wcale nie nudni.

Także sama historia jest spójna, a ja nie miałam wrażenia, że coś mnie ominęło. Dlaczego o tym piszę? Niestety często w ekranizacjach skraca się niektóre wątki do minimum lub pomija się je i później oglądając film nie wiemy dlaczego tak jest, a nie inaczej... Ale na szczęście nie w tym przypadku ;)

Polecam film. To mile spędzony czas, szczególnie świąteczny, i dobra rozrywka.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Szczęściarz Nicholasa Sparksa - książka i film

Czasami zastanawiamy się dlaczego przytrafiają się nam rzeczy smutne lub radosne. Jakieś małe, drobne sprawy poprawiają nam humor lub go psują. Wiemy, zdajemy sobie sprawę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. I można powiedzieć, że "Szczęściarz" Nicholasa Sparksa o tym właśnie jest.
Dziś trochę tak wspólnie o książce i o filmie...

/zdjęcie pochodzi ze strony filmweb.pl/

Logan to żołnierz piechoty morskiej. Był na trzech misjach i udało mu się szczęśliwie wrócić do domu. Według niektórych zawdzięczał to znalezionej fotografii pięknej kobiety, która opatrzona była dopiskiem "Good luck!". Choć Logan sam w to nie wierzył, nie można było nie zauważyć, że odkąd ją posiadał, miał wprost niewiarygodne szczęście. Po powrocie do kraju, za namową (choć bardziej sugestią) przyjaciela postanowił odnaleźć dziewczynę i podziękować jej za ocalenie. Choć zadanie wydaje się niemożliwe do wykonania, Loganowi udaje się ustalić, gdzie zrobione zostało zdjęcie, a także odnaleźć dziewczynę.
Beth jest rozwódką z 10 letnim synem. Prowadzi wraz z babcią hotel dla psów i zajmuje się ich tresurą. I właśnie u niej zatrudnia się Logan...

Rolę Logana powierzono Zakowi Efronowi, natomiast Beth zagrała Taylor Schilling. Jeśli chodzi o Efrona, to rozumiem jego wybór. Filmy Sparksa charakteryzują się tym, że grają w nich popularni aktorzy znani z pierwszych stron gazet (wystarczy wspomnieć np. Miley Cyrus w "Ostatniej piosence" czy Channinga Tatuma i "Wciąż ją kocham" ), a kimś takim jest Efron. Nie mam do niego uprzedzeń i nie patrzę na jego poprzednie role. Widać, że się rozwija i stara zmieniać "repertuar". W tej roli moim zdaniem się sprawdził. Zagrał żołnierza, zamkniętego w sobie, nieokazującego uczuć, poważnego, opanowanego i zamyślonego. Co do Schilling, to nie widziałam jej wcześniej na ekranie i nie mogę porównywać. Tu zagrała ok, choć mam wrażenie, że to powinien być ktoś inny.

Sama historia bardzo typowa dla Nicholasa Sparksa. Nie jestem w tym momencie złośliwa. Sparks pisze dramaty, które można ekranizować i, zarówno książka jak i film, są ciekawe. To moje pierwsze spotkanie z książką tego autora, natomiast filmów pooglądałam sporo, i byłam bardzo zadowolona. Książka spełniła moje oczekiwania. Notka jest taka wspólna dla dla książki i filmu. Po jednym i drugim mam pozytywne odczucia, choć trochę bardziej do gustu przypadła mi książka, ale to ze względu na lepszą charakterystykę postaci, bardziej rozwinięte historie i sam fakt, że z książki więcej możemy się dowiedzieć niż z filmu.

piątek, 11 stycznia 2013

Top Gun - motyw przewodni

Dziś przypomnę Wam jeden z lepszych filmowych motywów przewodnich. Ja uwielbiam ten utwór.
To Top Gun Anthem...

Utwór wykonują Harold Faltermeyer i Stevie Stevens.
Robi wrażenie, szczególnie, gdy jednocześnie ogląda się samolotowe akrobacje w przestworzach.

Dodatkowo piosenka z filmu "Take my breath away" zespołu Berlin zdobyła Oscara.

Ja w ogóle bardzo lubię ten film i lubię jego ścieżkę dźwiękową. Piosenki zawsze mi się podobały, bo lata 80-te miały swój specyficzny charakter.

A co Wy sądzicie o filmie i jego muzyce?

sobota, 5 stycznia 2013

Nowy rok, nowe książki na mojej półce

Dziś krótko. Nowy Rok już się zadomowił na dobre. Dziś bez zdjęcia stosiku przedstawię Wam tylko książki, które dotarły do mnie jeszcze w Starym 2012 Roku.

Kocha, nie kocha - Rachael Herron
Kobiety z Kabulu - Gayle Tzemach Lemmon
Inny rodzaj odwagi - Gretel Wachtel, Claudia Strachan  
Dary losu - Danielle Steel
Kobieta i mężczyźni - Manuela Gretkowska
10 minut od centrum - Izabela Sowa
Zwodniczy punkt - Dan Brown
Klub Matek Swatek. Operacja: Londyn - Ewa Stec
Po drugie dla kasy - Janet Evanovich
W kanałach Lwowa - Robert Marshall
Tymoszenko. Historia niedokończona - Maria Przełomiec
Ofiara - John Everson
Duch Wielkiej Ławicy - Arthur C. Clarke
Szarlotka z ogryzków - Paweł Tomczyk
Kaktus w sercu - Barbara Jasnyk

15 książek, które przywędrowały do mnie w grudniu. To, po kolei, efekt II Salonu Ciekawej Książki, wygranej u notatnikakulturalnego i w zaciszu wyśnionym oraz wymianki Dobre bo Polskie.

Mam ambitne plany (po raz kolejny) przeczytać jak najwięcej książek z mojej półki w ramach wyzwania "Z półki 2013". Mam nadzieję, że tym razem się uda się przeczytać więcej, choć zrealizowałam swoje zamierzenia, co do edycji 2012. Ale ja naprawdę mam sporo nieprzeczytanych książek na półce...

Koniec roku poświęciłam na wizytę w Cedar Cove :) Było bardzo przyjemnie i szybko, gdyż dosłownie wchłonęłam 6 kolejnych książek Pani Macomber i zastanawiam się jak dotrwam do lutego, gdy wyjdzie część 10 :/  No cóż... Znalazłam jednak wyjście ;:) odwiedzam teraz Chesapeake Shore, to całe 3 kroniki portowe Sherryl Woods...

Pozdrawiam serdecznie.