poniedziałek, 31 grudnia 2012

Szampańskiej zabawy sylwestrowej!

Dziś ostatni dzień roku :) 
W gronie przyjaciół pewnie wiele z nas spędzi te ostatnie chwile. Będziemy z łezką w oku wspominać, co wydarzyło się w naszym życiu...
A gdy zegar wybije północ pospieszymy, by złożyć sobie najserdeczniejsze życzenia na Nowy 2013 Rok.

I ja chciałabym Wam życzyć wszystkiego, co najlepsze. By w nowym roku udało się Wam spełnić marzenia i zrealizować plany - może to będzie właśnie ten rok, kiedy wszystko wreszcie się zmaterializuje. Byśmy mogli kiedyś jak najlepiej go wspominać...
Do siego Roku!


Żegnam się z Wami w tym roku piosenką zespołu Bracia "Nad przepaścią"
 

wtorek, 4 grudnia 2012

Moja wymiankowa paczka już dotarła :)

Moja przesyłka w ramach wymianki organizowanej przez Sabinkę "Dobre bo polskie" już dotarła :)
Autorką paczki jest hadzia z bloga bo ja lubię kawę i książki
Dziękuję za prezenty i fajne zakładki ;)




A Sabince dziękuję za zorganizowanie wymianki :)

wtorek, 27 listopada 2012

Stosik - nowe zdobycze ;)

Przedstawiam Wam kolejny stosik (tak, tak... kolejny). Zbierany od wakacyjnych "łowów" ;) sukcesywnie się powiększał i powiększał. Króluje w nim zdecydowanie wydawnictwo MIRA/Harlequin ;) Mają tyle ciekawych nowości, że nie mogłam się powstrzymać przed zakupami :)

Debbie Macomber - "Wiktoriańska herbaciarnia"
Debbie Macomber - "Słoneczny zakątek"
Zbieram i zbieram, a tu ciągle coś nowego wychodzi :) ale dobrze, bo ja uwielbiam Cedar Cove!
Debbie Macomber - "Dom z marzeń"
Debbie Macomber - "Rodzinne strony"

Susan Wiggs - "Zanim nadejdzie ciemność"
Megan Hart - "Trzy oblicza pożądania"
Catherine Mann - "Droga do szczęścia"
Leanne Banks - "Miłość i kłamstwa"
Emily McKay - "Blask diamentów"
(trzy czerwone harlequiny już przeczytane) 


Katarzyna Michalak - "Sklepik z niespodzianką. Adela" - po Bogusi nie mogłam się powstrzymać! TU moja mini-recenzja
Lynn Barber - "Była sobie dziewczyna"
i efekt wymianki na LC:
L.H. Zelman - "Bezsenność anioła" - "Tożsamość anioła" bardzo mi się podobała, więc i po tą książkę musiałam sięgnąć ;) - już przeczytana TU krótko o książce.
Federico Moccia - "Amore 14"

Ależ mam książek do czytania. Mam nadzieję, że zbliżające się zimowe wieczory będą temu sprzyjać.
Pozdrawiam.

czwartek, 22 listopada 2012

Bezsenność anioła - L.H. Zelman

Bezsenność anioła to druga część trylogii L.H. Zelman. Wcześniej miałam okazję napisać co nieco o części pierwszej - "Tożsamości anioła" do przeczytania TUTAJ. Część pierwsza wzbudziła mój zachwyt i jak pisałam, byłam zaskoczona, że autorką jest polska pisarka :) Bo inicjały L.H. Zelman należą do Lidii Heleny Zelman. Naprawdę było to dla mnie sporym zaskoczeniem...
/zdjęcie pochodzi ze strony empik.com/

"Bezsenność anioła" opowiada dalsze losy Andrei, Kaspara i w sumie całego... świata. Po tym jak Upadły Samael zniszczył Drzewo Życia, Azathra/Andrea powraca na Ziemię, by odbudować więzy Drzewa i przywrócić harmonię w raju i na świecie. By tego dokonać musi odnaleźć rozproszone sefiry i ponownie je połączyć. Nie jest to jednak proste, gdyż rozproszyły się i ukryły w ciałach śmiertelników. Zadaniem Azathry jest odnalezienie osób i naznaczenie ich, by gdy nadejdzie odpowiednia chwila, odpowiedziały na jej wezwanie. Nie jest to jednak proste, gdyż z niewyjaśnionego powodu Azathra cierpi na bezsenność. Przez to jest potwornie zmęczona, a jej umysł nawiedzają dziwne głosy i myśli. Dodatkowo musi ukrywać swoją tożsamość przed Kasparem, by siły zła nie dowiedziały się o jej obecności i ważnej misji.

Ojej, jak sama to czytam, to brzmi trochę skomplikowanie :) Ale nie przejmujcie się, bo już samą książkę dobrze się czyta :) Troszkę dawno czytałam "Tożsamość anioła" i niektóre fakty trochę później mi się przypominały, ale na szczęście w ogóle się przypomniały ;) Dzięki temu nie miałam wrażenia, że coś jest dla mnie niezrozumiałe. Jeśli chodzi o porównanie pierwszej i drugiej części, to mogę napisać, że ta pierwsza znacznie bardziej mi się podobała - była bardziej dynamiczna. W drugiej części jest mniej dynamicznie, ale nie zapominam o tym, że misja Azathry była bardzo ważna i delikatna, więc należało ją prowadzić z rozwagą. Do tego ta bezsenność... ;)

Polecam książkę.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Salon Ciekawej Książki po raz drugi!

Dziś notka informacyjna ;) Po raz drugi w Łodzi odbędzie się SALON CIEKAWEJ KSIĄŻKI.


 W dniach 7-9 grudnia będzie można pozwiedzać stoiska wystawców LISTA TU można też spotkać autorów KLIK, zdobyć autografy czy wziąć udział w spotkaniach i panelach dyskusyjnych.

Podobnie jak w roku poprzednim portal lubimyczytac.pl organizuje wymianę książek "Z półki na półkę". Ja wzięłam udział w pierwszej wymiance organizowanej podczas I Salonu Ciekawej Książki i jestem bardzo zadowolona. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak fajnie się bawiłam na Salonie, to TU KLIK można przeczytać moją relację. Data 7-9.12. już dawno została zaznaczona w moim kalendarzu :D

Tegoroczny Salon odbędzie się w Centrum Konferencyjno–Wystawienniczym MTŁ
 (adres: Łódź, al. Politechniki 4).

sobota, 10 listopada 2012

Powrót do Pogodnej. Sklepik z niespodzianką. Adela - K. Michalak

Całkiem niedawno przeczytałam część pierwszą cyklu "Sklepik z niespodzianką" i zaskakujące zakończenie wprost "zmusiło" mnie do zakupu kolejnego tomu i... oto jest!

W części o Bogusi wiele się działo, ale też sporo wątków pozostało otwartych i liczyłam na to,  że uzyskam odpowiedzi na moje pytania. Prawdę mówiąc teraz czuję się tak naiwnie, że sama nie wierzę. Bo znowu okazało się,  że autorka, Katarzyna Michalak wszystkich zaskoczyła.........


piątek, 2 listopada 2012

Sklepik z niespodzianką. Bogusia - Katarzyna Michalak + spotkanie z autorką

Moje dwie pierwsze książki Katarzyny Michalak przywędrowały do mnie przez przypadek ;) Dokładnie tak! Przypadkowo, gdyż "Zachcianek" zdobyłam na wymianie książkowej, natomiast "Sklepik..." to wygrana w konkursie. "Zachcianek" obecnie czeka, aż nabędę "Poczekajkę", ale "Sklepik..." już przeczytany :)

Bogusia powraca do ojczyzny i rodzinnego domu okrężną drogą. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że nic w jej życiu nie dzieje się bez przyczyny, dlatego też zamiast do Warszawy, trafia do pięknej Pogodnej. Miejscowość ta urzeka ją swoją sielankową atmosferą, pięknym krajobrazem i ciekawymi ludźmi. Zaledwie ułamek sekundy wystarcza jej, by podjąć decyzję o pozostaniu w tej nadmorskiej krainie.


sobota, 13 października 2012

Wybranka bogów część 1 - P.C. Cast

Dziś chciałabym przybliżyć Wam trochę książkę, a raczej książki P.C. Cast "Wybranka bogów". W wydaniu polskim książka została podzielona na dwie części ze względu na objętość.

Jedyną atrakcją, jakiej Shannon Parker spodziewa się podczas letnich wakacji, jest wyprawa na aukcję niezwykłych przedmiotów. Nie wie jeszcze, że to początek największej przygody w jej życiu. Kupiona przez nią antyczna waza nagle ujawnia swoje magiczne moce. Shannon zostaje przeniesiona do mitycznego Partholonu, gdzie przez wszystkich jest traktowana jak bogini. W dodatku bardzo wybuchowa i nieprzewidywalna…
Wczoraj była przeciętną nauczycielką, a dziś jest Wielką Kapłanką i wybranką bogini Epony. W jednej chwili wszystko stanęło na głowie. Oszołomiona Shannon szuka racjonalnego wyjaśnienia, ale przyznaje, że takie życie jest kuszące. Która kobieta nie lubi czuć się jak królowa?
Jednak szybko okazuje się, że życie bogini nie jest usłane różami. W najbliższym otoczeniu budzi paniczny strach i wrogość, a Partholon staje na krawędzi wojny. Na domiar złego Shannon musi wziąć rytualny ślub. Postanawia więc za wszelką cenę znaleźć drogę powrotną do domu. W Partholonie zarówno jej życie, jak i   zdrowe zmysły są nieustannie zagrożone…




Życie Shannon Parker zmieniło się w jednej sekundzie. Skromna nauczycielka jest teraz boginią, która rządzi mitycznym Partholonem. Z czasem odnalazła się w nowym świecie i w nowej roli. Zasmakowała w nieograniczonej władzy, ale też wie, jak z niej korzystać. Z każdym dniem zdobywa coraz większe zaufanie i miłość poddanych. Ku jej zaskoczeniu zaaranżowane małżeństwo z szamanem ClanFintanem okazało się nad wyraz udane.

Tymczasem magiczną przygodę zakłócają mroczne siły. Do granicy Partholonu zbliżają się okrutni Fomorianie. Gdy rozpocznie się decydujące starcie, Shannon przekona się, ile tak naprawdę jest w niej zwykłej nauczycielki, a ile walecznej bogini…


/zdjęcia i opis pochodzą ze strony harlequin.pl/


Narratorem jest główna bohaterka Shannon, która krytycznie i z humorem podchodzi do życia i do siebie samej. Jest nauczycielką angielskiego w szkole, ale lubi swoją pracę i często gada do siebie ;) Prowadzi raczej nudne życie (może ustabilizowane ;). Ma dziwne hobby - interesuje się "dziwnymi" rzeczami. I właśnie jednym z punktów jej letnich wojaży jest aukcja takich rzeczy. Na niej to znajduje tajemniczą, antyczną wazę, która wprost przyciąga ją do siebie. Szczęśliwie udaje się Shannon kupić przedmiot (choć wygląda to, jakby ta waza wybrała właśnie Shannon) i od tej pory jej życie ulegnie całkowitej przemianie. Okazuje się, że waza była tylko "środkiem", dzięki któremu udało się kapłance Rhiannon zamienić miejscami i światami z Shannon. Teraz to Shannon właśnie musi odegrać rolę Wielkiej Kapłanki i Wybranki Epony w mitycznym Partholonie. Czy jej się to uda? Ma przed sobą trudne zadanie, gdyż na świątynię nadciągają najeźdźcy... 

Dziś post muzyczny! odkrycie The Piano Guys!

Całkiem przypadkiem odkryłam The Piano Guys. 
To, co oni wyprawiają z instrumentami... 
świetne aranżacje popularnych utworów są dowodem na to, że każdy może znaleźć dla siebie coś fajnego w muzyce :)))

Przedstawiam Wam The Piano Guys i...
Christina Perri "A Thousand Years"

One Direction - "What Makes You Beautiful"

i "Titanium" Davida Guetty

ENJOY!

poniedziałek, 1 października 2012

Może ktoś chętny na DVD?

Mam na swojej półce sporo DVD. 
Może ktoś byłby zainteresowany wymianą płyt DVD z filmem/filmami na np. książkę. 
Tematyka różna - na tej stronie będę umieszczała kolejne pozycje. 
Dla zainteresowanych podam dokładny opis, mogę zrobić zdjęcie, 
możemy się umówić na sposób/warunki wymiany (nie ustalam sztywnych reguł).
Pozdrawiam

TUTAJ ZNAJDUJE SIĘ AKTUALNA LISTA

Zapraszam!

sobota, 15 września 2012

Słodkie pieczone kasztany ;)

Dziś trochę tak mało "recenzjowo", choć napiszę o książce :)

Dzięki łutowi szczęścia udało mi się wygrać książkę Aleksandry Seghi "Słodkie pieczone kasztany".


Pojechała, zobaczyła, zawładnęła sercem pewnego Włocha i została. Mieszka tam już od czternastu lat, pracuje , wychowuje małą córeczkę i wciąż nieodmiennie zachwyca się pięknem toskańskiego krajobrazu, tutejszymi zwyczajami i klimatem. O miejscu, które wybrała na swój dom opowiada w sposób porywający, z prawdziwym uczuciem i smakiem, nie tylko tym literackim, ale też kulinarnym. Opowieść o włoskiej codzienności, świętowaniu, testowaniu kandydatek na żonę dla prawdziwego Włocha przeplatają pobudzające apetyt przepisy na dania kuchni toskańskiej, których zapach wręcz unosi się nad kartami tej niezwykle wciągającej historii.
 /opis pochodzi ze strony swiatksiazki.pl/


Książkę otrzymałam i praktycznie od razu zaczęłam ją czytać. Wprawdzie przerwałam ją na moment nie mogąc doczekać się innej lektury (która też niespodziewanie do mnie dotarła, a na którą miałam wielką chęć), ale chwilkę zajęło mi doczytanie tej w sumie niezwykłej opowieści o Toskanii.

Aleksandra Seghi to Polka, która wybrała życie w Toskanii (choć może to Toskania wybrała ją). Nauczyła się żyć po włosku, założyła rodzinę i o swojej miłości do kraju napisała tę książkę. Tak, o miłości, ponieważ z każdej strony bije uczucie i znajomość tematu. Pani Seghi wie o czym pisze - nie częstuje nas typowymi, oklepanymi informacjami na temat kraju czy samego regionu, o którym wiele już napisano. Są to indywidualne odczucia osoby, która na poważnie związała się z obcym krajem. Pisze o trudnych początkach, codziennym życiu, biurokracji, ale też i pozytywnych aspektach.

Ja widzę tę książkę w rękach turystów, którzy będą chcieli obejrzeć inną Toskanię, Toskanię Aleksandry Seghi (coś jak podążanie tropem "Kodu Leonarda da Vinci" po wszystkich ulicach i budowlach, odszukiwanie znaków, itp.). Bo książka jest pod tym względem inna - nie jest to typowy przewodnik, choć mógłby być tak potraktowany. Mamy opisy miejsc, budynków, świąt oraz zwyczajów panujących w tym regionie Włoch. Jasno widać, że autorka była w miejscach, o których pisze - podsuwa nam ciekawe pomysły oraz radzi co zobaczyć czy gdzie się zatrzymać. Pozytywne jest to, że umieszcza też powiązane tematycznie przepisy na tradycyjne potrawy. Są to proste, niewyszukane przepisy, idealne żeby samemu spróbować (nie wiem jak inni, ale ja nie lubię, gdy ktoś umieszcza przepisy na strasznie wyszukane potrawy, takie, co to połowy składników nawet nie potrafię zidentyfikować). Tu takich nie ma - każdy może przyrządzić sobie jakiś toskański smakołyk.

Jeśli chodzi o zawartość, to książka ma moim zdaniem jeden minus. Widać, że autorka przygotowała się do pisania, zrobiła porządny rekonesans jednak trochę drażniły mnie te jednozdaniowe wtrącenia. Trochę tak jakby wypadało zasygnalizować, że coś jest, ale za bardzo się nie rozpisywać (albo informacji na ten temat za wiele nie było). Miałam taką myśl - po co w ogóle o tym wspominać, skoro nie rozwija się tematu. Ale nie było tego znowu aż  tak wiele żeby "obrażać" się na całą książkę ;) 

W sumie nigdy nie czytałam książki o takiej tematyce. Ale cieszę się, że trafiłam w pierwszej kolejności na książkę pani Seghi. Bo zauroczyła mnie tym, że nie pisała bezosobowo - nie bała się umieszczać wtrąceń, które nawiązywały do jej rodziny czy własnych fotografii. Poza tym biję brawo za to, że nie poleca tego co sto innych przewodników turystycznych - pisze o ludziach, których zna/miała okazję poznać, to ich restauracje, stoiska, domy poleca. Gwarantuje to nam poznanie z tej drugiej strony Toskanii, Toskanii takiej jaką widzą ją jej mieszkańcy... Ja polecam.

środa, 12 września 2012

Ha! Stos powakacyjny ;)

Dziś przedstawię Wam mój stos (dużo książek mi przybyło), który uzbierałam w trakcie wakacji :) Tak sobie pomyślałam, że częściej wstawiam stosiki niż recenzje :) ale cóż...

Moje książki podzieliłam na dwie grupy...

I stosik to książeczki, które trafiły do mnie z wymian, konkursów, itp.
Książki w tym stosie to głównie efekt wymiany wakacyjnej organizowanej u Sabinki, wymiany na LC z sympatycznymi książkomaniaczkami oraz wygrane w konkursie ;) Obecnie czytam 2 część "Wybranki bogów" P.C. Cast - książka rewelacyjna! Wprost nie mogę się od niej oderwać. Zaczęłam coś pisać więc zbiorczo zrobię recenzję części 1 i 2...

II stosik to moje zakupy ;)
A tu efekt moich zakupów w Matrasie ("Anielska" i "Nieziemska" z 60% upustem), harlequin.pl (trylogia S. Woods, dalsze losy mieszkańców Cedar Cove i Palmer), weltbild.pl (Flock i Palmer z Wyd. MIRA) i pocket Sparksa z Empiku ;)

Z każdej książki ogromnie się cieszę i już się zastanawiam - kiedy znajdę na nie czas (?)

"Grzechy młodości", "Miłosne perypetie detektywów z Houston" i "Wybrankę bogów" już mam przeczytane, a następna w kolejce będzie Nora Roberts i jej "Poszukiwania" ;)

niedziela, 2 września 2012

Zapomniane - Cat Patrick

Dziś trochę napiszę o moich odczuciach po przeczytaniu książki "Zapomniane" Cat Patrick. Po rewelacyjnych recenzjach i bardzo ciekawym opisie książki bardzo chciałam ją przeczytać.



Przeszłość. Teraźniejszość. Przyszłość. Która z nich ma największe znaczenie?

Mam problem: Widzę migawki przyszłości, jakby to były wspomnienia. Ale przeszłość jest dla mnie tajemnicą. Pamiętam, co będę miała na sobie jutro i kłótnię, która zdarzy się dopiero po południu. Ale nie wiem, co jadłam wczoraj na kolację. Radzę sobie dzięki notatkom, mamie i najlepszej przyjaciółce, Jamie, i system jakoś działa... Do czasu. Bo teraz wszystko się sypie. Jamie się buntuje. Mama nie mówi mi prawdy. I nie widzę w swojej przyszłości chłopaka, za którym szaleję. Ale dzisiaj go kocham. I chciałabym zapamiętać na zawsze, jak bardzo...

        /opis i zdjęcie pochodzi ze strony wydawnictwa Prószyński i S-ka/

Książkę opisuje intrygujące zdanie "Przeszłość jest dla mnie stracona, teraźniejszość to przygoda, a przyszłość - wspomnienie". Łącznie z ciekawą (kolorystycznie) okładką stworzyła całkiem niezły produkt z nie mniej ciekawym środkiem.

London to nastolatka, która wiedzie zwykłe życie tylko z pozoru. Wie bowiem, co wydarzy się w przyszłości, natomiast to, co już się zdarzyło, jest dla niej zagadką. Codziennie o 4.33 resetuje się jej mózg i zapomina wszystko, co się wydarzyło. Aby być na bieżąco, zapisuje wydarzenia ze swojego życia i zapoznaje się z notatkami.

Pomysł na książkę bardzo fajny. Podobała mi się London - jej postać została ciekawie wykreowana. Dziewczyna, która zmaga się z nietypowymi zdolnościami (choć nie wiem czy akurat brak wspomnień i widzenie przyszłości uważa za zdolności), tak naprawdę jest niepozorną osóbką. Ma jedną wypróbowaną przyjaciółkę, wiedzie spokojne życie i  na siłę nikt z niej nie robi jakiejś bohaterki.

Do 3/4 objętości książki bardzo dobrze się ją czytało. Było ciekawie, choć London nie robi niczego spektakularnego. Książka toczy się wokół jej życia, jej najbliższych i kwestii zapominania przeszłości. Ale niech nikogo to nie zmyli - nie nudziłam się.

Ale w tym przypadku jest "ale"... Zabrakło mi czegoś więcej na końcu książki. Jak dla mnie bardzo szybko sprawa znalazła swój finał, za szybko... To minus, bo nie było tego budowania napięcia - co? jak? dlaczego? kiedy? Ja mam wiele pytań, wiele kwestii nie zostało jak dla mnie dostatecznie rozwiniętych. Po prostu pstryk! i już wszystko wiadomo.


Nie napiszę, że koniecznie przeczytajcie, ale i nie napiszę, że szkoda czasu. Moje ogólne odczucia są pozytywne, ponieważ książka spodobała mi się. Nie wiem tylko czy dla ogólnego wrażenia ta końcówka musiała być taka "szybka"...    

PS. W poszukiwaniu jakichś informacji na temat autorki natrafiłam na okładkę jej nowej książki "Revived" - taką samą jak polskie wydanie "Pomiędzy światami" Jessiki Warman.

piątek, 24 sierpnia 2012

Dawno nie było czegoś muzycznego ;)

Jakoś tak dziwnie czas wakacyjny wpływa na mnie, że nie mam pomysłu na nowe wpisy, a i recenzje nie chcą się same napisać ;)
Zapomniałam także o moim kąciku muzyczno-filmowym, więc nadrabiam zaległości ;)

Dziś piosenka z filmu tanecznego "Centre Stage:Turn It Up".

   Loosen Up - Golden ft. Sophia Shorai 

 

wtorek, 7 sierpnia 2012

Rodzinne szmaragdy - Nora Roberts

 

Fascynująca historia rezydencji Towers i jej 4. właścicielek! Na skalistym urwisku nad zatoką w stanie Maine stoi Towers, wspaniała rodzinna rezydencja, w której żyje legenda o niespełnionej miłości i ukrytych szmaragdach ? a także mieszkają cztery siostry, gotowe bronić swej posiadłości wbrew wszelkim przeciwnościom losu. Lilah ratuje przystojnego profesora Maksa Quartermaina z fal oceanu, a on zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Wkrótce profesor uprzytomnia sobie, że chciał go zabić ten sam człowiek, który usiłuje wykraść szmaragdy rodziny Calhounów. Postanawia pomóc siostrom... Suzanna, po koszmarze upokarzającego małżeństwa i rozwodu, musi przede wszystkim odbudować poczucie własnej wartości. Hold Bradford, rozczarowany życiem i wypalony były policjant, marzy tylko o świętym spokoju. Oboje bronią się przed niechcianym uczuciem. Jego dziadek i jej prababcia kiedyś przegrali walkę o swoją miłość i szczęście. Czy teraz tym dwojgu uda się dopisać szczęśliwe zakończenie do rodzinnej legendy? Losy dwóch pozostałych właścicielek rezydencji, Catherine i Amandy, poznacie w książce "Rezydencja".
                                                                                                      /źródło opisu harlequin.pl/


Wiem, że od Nory Roberts trzeba na jakiś czas odpocząć, by następnymi powieściami jej autorstwa cieszyć oko. Przeczytałam już dawno pierwszą część - "Rezydencja", a drugą - "Rodzinne szmaragdy" ledwie zaczęłam, ale nie mogłam się jakoś zmobilizować, by czytać dalej.

W pierwszej części poznajemy perypetie Catherine i Amandy, które poznają miłość swojego życia w niezbyt sprzyjającym momencie swojego życia. Niebezpieczny człowiek czyha na dziedzictwo kobiet nie przebierając w środkach. Jest bardzo niebezpiecznie, ale póki co, legendarne szmaragdy pozostają w sferze marzeń złodzieja, a rodzina Calhounów coraz bardziej angażuje się w ich poszukiwania.

W drugiej odsłonie poznajemy Lilah i Suzannę.

środa, 25 lipca 2012

Przyjaciel czy wróg? - B.J. Daniels

Romans & Sensacja to jedna z ciekawszych serii wydawanych przez Wydawnictwo Harlequin. Niestety osób lubiących ten cykl było za mało, gdyż zrezygnowano z jego kontynuowania. Książeczka, o której dziś napiszę, to ostatni tom cyklu (choć tak troszkę dziwnie, bo to... 19 książka).



 Andi, dziennikarka śledcza, pomogła policji przy kilku sprawach, na przykład przy tropieniu groźnych bandytów odpowiedzialnych za śmierć jej ojca. Dzięki pracy zyskała wielu fanów, ale też zajadłych wrogów. Coraz częstsze listy i telefony z pogróżkami zmuszają ją do wyjazdu z Teksasu. Podejmuje pracę w lokalnej gazecie w Whitehorse w Montanie. Liczy na to, że w sennym miasteczku odzyska spokój. Jednak pewnego dnia znajduje na biurku stary wycinek prasowy i taśmę z intrygującym nagraniem. Wszystko wskazuje na to, że zabójcy jej ojca znaleźli schronienie właśnie w Whitehorse i byli ściśle powiązani z rodziną miejscowego szeryfa…

            /opis i zdjęcie pochodzi ze strony serwisu harlequin.pl

Książka B.J. Daniels to kolejna odsłona mini-cyklu "Whitehorse, Montana". W małym miasteczku w Montanie dzieją się dziwne rzeczy. To sprawia, że przyjeżdża tam dziennikarka śledcza, Andi Blake.

wtorek, 24 lipca 2012

Wakacyjna wymiana - część I

To już kolejna wymianka organizowana przez Sabinkę, w której biorę udział ;)
Na razie przedstawiam Wam efekty wymiany z podróżami w tle ;)
Moją parą wymiankową była Lena173 z bloga recenzje leny

W paczuszce były dwie książki 
"Moje rzymskie wakacje" Kristin Harmel (przeczytałam opis i myślę, że to coś dla mnie ;) ) i "Droga do szczęścia" Nory Roberts ;)
W przesyłce nie zabrakło też pięknych pocztówek ze Stargardu Szczecińskiego oraz słodkości i czegoś do picia ;)

Ja przygotowywałam paczuszkę dla ederlezi z bloga Baśnie z tysiąca i jednej nocy.
W świat wyruszyły: "Słodka leniwa Georgia" F. Mayes, "Tajemnicza wyprawa Tomka" A. Szklarskiego i "Złowroga cisza" A. Stuart


Jeśli chodzi o wymiankę ze smakiem w tle - wpis w innym terminie. Moja wymiankowa para jeszcze nie opublikowała swojej relacji.

poniedziałek, 9 lipca 2012

Stosik taki wakacyjny...

Dziś przedstawiam Wam mój stosik zbierany już od jakiegoś czasu ;) Nie kupowałam za dużo, ale akurat te pozycje chciałam mieć ;)


"Mariola, moje krople"
"Kochający na marginesie"
"Spacer ze śmiercią"
"Kwiaty na poddaszu"
"Słodkie pieczone kasztany" wygrane na blogu "notatnik kulturalny"
"Coś niebieskiego"
"Sto dni po ślubie"
"Dziecioodporna"
"Coś pożyczonego"
"Pokuta"

Brakuje mi tylko "10 lat po ślubie" Giffin (a ja lubię mieć w jednej serii) ;/
A tak w ogóle wychodzi na to, że najdrożej kupiłam "Spacer ze śmiercią" ;D w saloniku prasowym. Pozostałe książki udało mi się kupić baaaaaaaaaaaardzo promocyjnie :)

czwartek, 5 lipca 2012

Książki do wymiany

Witam.
Dziś krótki post w związku z małą reorganizacją na moim koncie na lubimyczytac.pl
Na półce "WYMIENIĘ" umieściłam książki, które przeczytałam i z chęcią wymienię na inne ;) 
Bynajmniej nie dlatego, że się nie podobały. :))))
W zdecydowanej większości są to Harlequiny. Sporo Harlequinów zostało wydanych, ja oczywiście nie wszystkie czytałam, ale może ktoś nie czytał tych, które ja posiadam  ;)).
Możliwe są różne warianty wymiany: książka za książkę, kilka książek za jakąś książkę - myślę, że jakoś się dogadamy ;)

PS. Dla zainteresowanych mogę podesłać zdjęcie przedstawiające stan książki - nie lubię niedomówień.

KLIK 

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Niebezpieczne związki kulinarne - Andreas Staikos

Książkę czytałam na dwa razy. Niestety na długo ją przerwałam, gdyż strasznie wolno szło mi czytanie. Po skończeniu okazało się, że po prostu źle ją czytałam. Serio! Zastanawiacie się jak można źle czytać książkę? Otóż można. Ale po kolei...



Dwaj mężczyźni zakochani w jednej kobiecie. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, ale oni walczą o względy pięknej i kapryśnej Nany, prześcigając się w przyrządzaniu specjalnie dla niej przysmaków kuchni greckiej. Przewrotna i niestała w uczuciach Nana z apetytem zjada raz u Dimitrisa, raz u Damoklesa sałatkę z jeżowców albo jagnięcinę na sposób śródziemnomorski. Potrawy są tak wyborne i doskonałe w smaku, że Nana nie może się zdecydować, którego wybrać - Dimitrisa czy Damoklesa. Znajduje inne rozwiązanie, a panowie długie lata będą wspominać potrawy, których smakowitość miała dowieść prawdziwości powiedzenia: przez żołądek do serca - ale tym razem nie męskiego.
                                   /opis pochodzi z okładki książki/

Historia dwóch mężczyzn zabiegających o względy kobiety. W męskiej wersji "przez żołądek do serca".

wtorek, 29 maja 2012

Błękit szafiru - Kerstin Gier

W zeszłym roku podczas Warszawskich Targów Książki na stoisku Egmontu Panie polecały mi "Czerwień rubinu". Oczywiście skusiłam się ze względu na piękną okładkę i bardzo intrygujący  opis. Nie zawiodłam się - książkę wprost pochłonęłam i czekałam na więcej. Niestety kolejną część, "Błękit szafiru", udało mi się przeczytać dopiero rok później.

Zupełnie niespodziewanie Gwen dowiaduje się, że ma gen podróżowania w czasie. W wyprawach do innych epok towarzyszy jej Gideon, który jest w pewnym sensie jej przewodnikiem po nieznanych czasach. Muszą bowiem odnaleźć wszystkich podróżników w czasie, by wczytać ich krew do chronomatografu. Brzmi ciekawie, prawda?

czwartek, 17 maja 2012

Ach ta wiosna...

Nie mogę się odnaleźć w tej porze roku. Raz jest pięknie - świeci słońce, jest cieplutko, aż chce się ruszyć z domu. Innym razem pada deszcz, jest zimno, a brzydki szary dzień sprawia, że nastrój mam raczej zły...

Trochę poczytałam sobie, trochę pooglądałam i swoimi przemyśleniami chciałam się z Wami podzielić, ale jakoś nie mam weny "twórczej". Minirecenzje czekają na poprawki lub dokończenie, ale ja ciągle nie mogę się zabrać za pisanie........

Jadę do domu powspominać stare czasy. Może odzyskam nastrój i zacznę znów coś publikować na blogu.
Do zobaczenia... później.

Z utęsknieniem czekam na Euro...

środa, 2 maja 2012

Almost Paradise

Nie wiem jak Wy, ale ja lubię sobie pooglądać od czasu do czasu... Footloose z Kevinem Baconem. Dziś proponuję posłuchać "Almost Paradise" Mike'a Reno i Ann Wilson.


wtorek, 1 maja 2012

Nie mów nikomu - Harlan Coben

Książka Harlana Cobena długo leżała na mojej półce. Choć słyszałam o niej, jak i o samym autorze, wiele dobrego, jakoś nie mogłam się zabrać za czytania. Bodźcem (bardzo skutecznym) okazała się wymianka organizowana przez Sabinkę "kryminalna majówka". Jako że kryminałów i innych książek zbliżonych tematycznie nie mam za wiele, a chciałam przekazać ją mojej wymiankowej połówce, musiałam sprawdzić czy rzeczywiście jest tak dobra.

David Beck, młody lekarz pracujący w zakazanej dzielnicy, od ośmiu lat jest wdowcem. Jego ukochana żona została brutalnie zamordowana przez seryjnego zabójcę, a on sam wtedy pobity i wrzucony do jeziora ledwie uszedł z życiem. Ciało Elizabeth zostało kilka dni później odnalezione i zidentyfikowane przez jej ojca, a morderstwo przypisane Killroy'owi. Brawo! Kolejna sprawa rozwiązana! Ale właśnie po ośmiu latach okazuje się, że chyba jednak popełniono błędy. Pewnego zwykłego dnia David otrzymuje bowiem tajemniczego maila, a w nim link do kamery miejskiej. Podczas transmisji widzi on na ekranie monitora własną żonę. Od tej pory jego życie zmienia się diametralnie. David poszukuje wytłumaczenia dla tego, co zobaczył. Czy osoba, którą widział w kamerze miejskiego monitoringu, to jego żona czy celowy zabieg fotomontażu? Dlaczego akurat teraz ktoś postanawia wrócić do sprawy? Jeśli faktycznie Elizabeth żyje, gdzie przebywa i dlaczego przez osiem lat pozostawała martwa dla świata?

Harlan Coben doskonale zbudował akcję powieści. Pojawiają się ciekawe, intrygujące wątki, kolejne osoby, które wiele wnoszą do całej historii. Akcja tak pędzi, że z własnego doświadczenia ostrzegę innych - nie zaczynajcie czytać późnym wieczorem, gdyż nie będziecie mogli się od niej oderwać i nockę będziecie mieli z głowy. Każda kolejna strona dostarczała informacji, podpowiedzi i obfitowała w zdarzenia, które wprawiały wyobraźnię w ruch. "Dodawałam" i "odejmowałam", analizowałam otrzymane dane, nawet po skończonej lekturze zastanawiałam się, co przegapiłam. Bo zakończenie, tak jak mnie ostrzegano, totalnie mnie zaskoczyło.

Książkę polecam każdemu. Ciekawi bohaterowie, interesująca fabuła, dużo ucieczek i pościgów, zabójstw, walki i poszukiwania prawdy. Czytelnik nawet nie wie kiedy ucieka każda kolejna karta powieści.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Kryminalna majówka

Dziś w skrzynce czekało na mnie... awizo ;) Przyszła do mnie wymiankowa paczka od Justyny prowadzącej blog justeczkowymiszmasz ;)

A w paczuszce było...

"Niewierna żona" thriller psychologiczny Jamesa Grippando oraz "Hotel na rozdrożu" Debbie Macomber. Jestem uradowana z książeczek - pierwszej nie czytałam, ale z opisu zapowiada się bardzo intrygująco (nie przypominam sobie bym czytała kiedykolwiek taki mocny thriller więc tym bardziej się cieszę). A co do Macomber... oj kochana dziękuję Ci bardzo! Uwielbiam serię Cedar Cove, a tej części nie czytałam. Super - kolejny NYTBA w mojej kolekcji ;) oj trochę ich już mam, ale ciągle nie wszystkie ;)


W paczce nie zabrakło także umilaczy i przepięknej zakładki ;) Jest śliczna, sami popatrzcie...




Justyna robi piękne rzeczy - zapraszam na jej blog.

Dziękuję Justynko za paczuszkę, a Tobie Sabinko dziękuję za zorganizowanie kolejnej fajnej wymianki ;)



Ja z kolei przygotowywałam przesyłkę dla Karolki prowadzącej blog "Strach przed lataniem i głód doświadczeń" ;)
W świat powędrowało:


piątek, 20 kwietnia 2012

Wznowienie "Usłane różami" i moja wygrana u Zussski

Galeria Papieru wznawia kolekcję "Usłane różami" - piękne papierki :) i organizuje candy ;)


Hmm w sumie w jednym poście o dwóch rodzajach papierów, ale co tam... Pochwalę się piękną  nagrodą :)
Otrzymałam piękne papiery od Zussski, która stworzyła nową kolekcję Azzurro ;)

czwartek, 12 kwietnia 2012

Time - Chantal Kreviazuk

Dziś przedstawiam Chantal Kreviazuk i jej piosenkę "Time". Ja słyszałam ją w dwóch filmach - "Dziewczyny z wyższych sfer" z Brittany Murphy i Dakotą Fanning oraz "Do siedmiu razy sztuka" z Kimberly Williams-Paisley i Patrickiem Dempsey'em.

środa, 11 kwietnia 2012

Lato w Jagódce - Katarzyna Michalak

Na początku chciałabym bardzo gorąco podziękować Bożenie, która po przeczytaniu "Lata w Jagódce" postanowiła się nim podzielić :) Dziękuję Kochana.
Z twórczością Katarzyny Michalak nie miałam styczności, byłam tylko wirtualnym świadkiem zachwytów innych blogerów ;) Panią Kasię "znam" tylko z jej bloga. Uwielbiam go czytać (choć nie komentuję zbyt często). Na tyle na ile mogę się wypowiedzieć - wiele jest autorki w jej książce.


Kojarzycie takie komedie, w których dzieje się mnóstwo i to mnóstwo dzieje się tylko jednej osobie? Tak właśnie dzieje się w życiu Gabrieli Szczęśliwej. I podczas gdy w filmie takie sytuacje strasznie mnie denerwują (nie lubię głupkowatych komedii) w książce Katarzyny Michalak wszystko jest dozowane w odpowiedniej dawce. Powiem więcej - akcja tak pędzi, że nawet nie wiem kiedy książkę przeczytałam. W trakcie gasiłam światło trzy razy, ale za każdym razem ponownie je zapalałam i doczytywałam kolejne rozdziały. Taką właśnie siłę perswazji ma pani Kasia ;)

sobota, 7 kwietnia 2012

Wielkanoc






Z okazji Świąt Wielkiej Nocy
życzę wszystkim zdrowia i pogody ducha,
radosnego ucztowania w gronie rodziny,
smacznego święconego i mokrego dyngusa,
a przede wszystkim błogosławieństwa Chrystusa
Zmartwychwstałego ;)

czwartek, 29 marca 2012

Skrapowisko ;)

No tak. Skrapowisko było i bardzo szybko się skończyło. Jak dla mnie za szybko...
To mój pierwszy raz na tego typu "imprezie". Nie jestem doświadczoną skraperką, mój dobytek do tej pory to zaledwie sześć kartek, więc trochę ciężko było. Ale po kolei... (fotorelacji nie będzie, choć miałam ze sobą aparat - nawet go nie wyciągnęłam).



Skorzystałam z dwóch warsztatów, by trochę poznać zasady i techniki, bo do tej pory robiłam wszystko metodą prób i błędów. Pierwsze zajęcia to dziurkaczowe warsztaty z Latarnią - ciekawie poprowadzone, a sama ilość przedstawionych dziurkaczy mnie zaskoczyła ;) Choć teraz wiem już jakich potrzebuję i co powinnam kupić w pierwszej kolejności ;) Po części "teoretycznej" była część "praktyczna", czyli zrobiłyśmy karteczki okolicznościowe używając wszystkich dziurkaczy na jakie miałyśmy ochotę ;) Moja jest cudownie warstwowa, w pięknych kolorkach i w ogóle jestem bardzo zadowolona z tego jak wygląda :)

Później miałam zaledwie 20 minut na zobaczenie co się dzieje na górnym korytarzu ;) bo przed dziurkaczowymi warsztatami nie zdążyłam ;) Hmmm części przydasi, w które chciałam się zaopatrzyć już nie było ;) oj były kolejki przy stoiskach :) ale nie wróciłam do domciu z pustymi rękami :) kupiłam kilka bardzo fajnych drobiazgów w tym stempelki, kryształki, sporo tekturek  jajeczka, króliczki, płotki, kwiatki, tusze, dwa zestawy kartek i kopert. Oj mam już poważne plany wobec nich :D

Na drugich warsztatach uczyłam się tworzenia LO na papierze 30x30 z Beą. Nigdy tego nie robiłam i w sumie nie wiedziałam od czego zacząć :D Wybrałam zdjęcie, później papier - nawet łatwo poszło, a później lekka blokada. Ale jakoś powoli, powoli i widok ogólny jakoś się klarował... Subiektywnie stwierdzę, że moje pierwsze LO wyszło pięknie - zielone tło, delikatne dodatki, koronka i tag ukryty pod zdjęciem. Jestem z siebie dumna i w ogóle co jakiś czas patrzę sobie na te moje "dzieła" i cieszę się, że wzięłam udział w Skrapowisku.

I w sumie na tym koniec :) Wiem, że był jeden magiczny pokoik, w którym działy się cuda ;) ale nie udało mi się tam dotrzeć, trochę przez brak czasu, trochę przez brak śmiałości. Choć mogłabym się tam nauczyć kręcić kwiatki :D hahahah i zobaczyć mistrzynie w pracy (a może zabawie)... Na pewno było ciekawie. Może na następnym Skrapowisku zobaczę więcej :)

sobota, 24 marca 2012

Dziś bawię na Skrapowisku ;)

Ostatnio pokazałam kilka prac moich własnoręcznych ;) Pozazdrościłam osobom, które potrafią robić takie małe cudeńka i sama chciałam spróbować ;)

Dziś w Łodzi odbywa się spotkanie miłośników scrapbookingu. Ja na razie raczkuję, a takie spotkanie to świetna okazja, by rozwijać swoje możliwości. Będę brała udział w warsztatach, które (mam nadzieję) pomogą mi usprawnić działanie, bo po prostu się nie znam ;) i wszystko robię metodą prób i błędów.

Na Skrapowisko przygotowałam dwie zakładki i kartę ATC ;) Z efektów jestem bardzo zadowolona (choć może nie jestem obiektywna ;) i mam nadzieję, że obdarowane osoby (bo to przedmioty, którymi uczestnicy będą się wymieniać) będą zadowolone.
Pozdrawiam i życzę miłej soboty ;)

piątek, 23 marca 2012

What's the story - Morning Glory

Kolejna filmowa odsłona muzyczna ;) Od kiedy usłyszałam piosenkę Natashy Bedingfield.. ona ciągle za mną chodzi ;)
A została wykorzystana w filmie "Dzień dobry TV" z Rachel McAdams.

sobota, 17 marca 2012

Stosik ;)

Dziś zaprezentuję skromny stosik, z którego cztery harlequiny już są przeczytane ;)


Jeśli chodzi o "Drżenie" i "Niepokój", to znowu przez Was ;) i Wasze pozytywne recenzje. Nie mogłam się oprzeć! Nawet już odłożyłam książki, ale wzięłam je ponownie ;)
A NYTBA zbieram (i czytam) więc "Trudny wybór" okazał się w sumie łatwym wyborem ;)

piątek, 16 marca 2012

Kartka wielkanocna ;)

Wczoraj siedziałam i kombinowałam nad stworzeniem jakiejś karteczki świątecznej. Kiedyś trzeba poćwiczyć, a jeśli dobrze liczę (a wystarczyły palce jednej ręki ;) ), to jest to moja czwarta własnoręcznie zrobiona kartka.
Od razu dodam, że robiłam zdjęcia w nocy z fleszem i niestety nie widać 3D ;) i wyszła płasko :/



Jak zobaczyłam bajecznie kolorową kartkę Heyda nie mogłam się oprzeć :) Wiedziałam, że będzie idealna. Szkoda tylko, że ten fajny efekt 3D dzięki kostkom dystansowym jest tak mało widoczny ;(

czwartek, 8 marca 2012

Coś optymistycznego - Shine

Dziś coś optymistycznego (a przynajmniej ja mam same pozytywne myśli słuchając tej piosenki ;) ).
Laura Izibor i "Shine"


Piosenkę można usłyszeć w filmach "Pewnego razu w Rzymie" i "Niania w Nowym Jorku" oraz serialu "Zaklinacz dusz".

środa, 7 marca 2012

Złota Dynastia - udana Saga Harlequina

Jakiś czas temu na stronach sklepu harlequin.pl dostępny był komplet Sagi "Złota Dynastia". 12 książek w atrakcyjnej cenie (bardzo atrakcyjnej) - nie mogłam przejść obok tego obojętnie.
Książki powiązane są ze sobą osobą Ryana Fortune'a - osoby niezwykle popularnej wśród społeczności Teksasu ze względu na działalność zawodową i charytatywną. Ryan ma otrzymać nagrodę od społeczeństwa na specjalnym przyjęciu, ale niespodziewanie staje się głównym podejrzanym w sprawie tajemniczej śmierci. Z jeziora Mondo wyłowiono bowiem zwłoki nieustalonego mężczyzny, który posiada takie samo znamię jak cały klan Fortune'ów. Od tej pory życie Ryana i całej jego rodziny zmieni się o 180 stopni.



Cała seria jest dokładnie przygotowana przez wydawcę.

piątek, 2 marca 2012

Slumdog. Milioner z ulicy

Nie wiem czy pamiętacie, ale kiedyś (już kilka lat temu) strasznie dużo mówiło się o filmie "Slumdog. Milioner z ulicy". Historia wyreżyserowana przez Danny'ego Boyle'a cieszyła się ogromnym zainteresowaniem zarówno "zwykłych" ludzi jak i krytyków filmowych. Od dawna miałam ochotę pooglądać go i zweryfikować ochy i achy. Niestety zauważyłam u siebie dziwną tendencję - jeśli tworzy się straszny szum medialny wokół jakiegoś filmu to ja najczęściej w ogóle nie mam wtedy ochoty go oglądać. Nie piszę, że nie mam "zamiaru", bo zamiar mam, ale nie wtedy, gdy wszyscy. I tak nie poszłam do kina, później nie pooglądałam go w tv choć puszczali kilka razy w różnych porach dnia. Któregoś dnia trafiłam w sklepie na ciekawą promocję na podwójne wydanie DVD z filmem i kupiłam , ale nadal czekał na lepsze czasy. I w końcu nadeszły...



Bohatera poznajemy jako przesłuchiwanego na posterunku policji domniemanego oszusta, któremu niespodziewanie dobrze wiedzie się w popularnym teleturnieju "Milionerzy".

piątek, 24 lutego 2012

Pomiędzy światami - Jessica Warman

Przeczytałam wiele recenzji na temat tej książki i wiedziałam, że muszę ją mieć. Temat fajny i taki różny od tego, co teraz jest dostępne.


Elizabeth Valchar – śliczna, popularna i idealna – budzi się na jachcie po imprezie z okazji swoich osiemnastych urodzin, które świętowała w towarzystwie szóstki najbliższych przyjaciół. Słyszy uporczywy łomot. Idzie sprawdzić źródło hałasu, a to, co widzi, zmienia w jej świecie wszystko. Nagle dostrzega, że myliła się co do siebie i swoich bliskich. Mozolnie, krok po kroku, odtwarza układankę ze wspomnień – pełnych gorzkiej prawdy, brudnych tajemnic i miłości – żeby wreszcie znaleźć odpowiedź na najważniejsze pytanie – o własną tożsamość i najcenniejsze wartości w życiu. Jessica Warman zabiera nas w zapierającą dech w piersiach podróż pełną tajemnic, boleśnie prawdziwych postaci i wzruszających romansów, a przede wszystkim opowieść o nadziei, odkupieniu, miłości i wybaczeniu.

                                                         proszynski.pl


Elizabeth poznajemy, gdy niespodziewanie budzi się na łodzi, na której świętowała swoje osiemnaste urodziny. Ze snu wyrwało ją tępe stukanie jakiegoś przedmiotu o łódź. Ku swojemu niezmiernemu zdumieniu odkrywa, że to jej ciało unoszące się na wodzie jest przyczyną tego drażniącego dźwięku, a ona sama już nie żyje...

środa, 15 lutego 2012

Stosisko :)))

W lutym w sumie niewiele kupiłam, ale stos wyszedł okazały :D

12 tomów sagi Złota Dynastia - super promocja w sklepie Harlequina

"Pomiędzy światami" Jessica Warman - tyle pochlebnych recenzji (Dziewczyny skusiłyście mnie i musiałam kupić)

Zimny jak lód, Nie okłamuj mnie, Oczarowana, Odnalezione uczucia - seria Bestsellers (szkoda, że już jej nie wydają) - od Wydawnictwa Harlequin

Wakacyjna miłość, Zdrada na trzy głosy, Miłosna gra i Weselne dzwony - efekt wymianki "z miłością w tle..." od Smerfetki.

wtorek, 14 lutego 2012

Coś innego - karteczka

Od jakiegoś czasu intensywnie przeczesuję blogi i zapoznaję się z różnymi technikami, i w ogóle pomysłami, tworzenia unikalnych kartek. Jest to ciekawe zajęcie i dające satysfakcję - szczególnie, gdy możemy się tym podzielić z innymi ;)

Moje pierwsze kroki z tworzeniem kartek nie były udane ;) krzywo wycięte i raczej proste wzory :) miałam jeden dziurkacz i ozdobne nożyczki, no i materiałów maleńko...

Ale na Dzień Babci zrobiłam oszczędną, ale sympatyczną kartkę...




Na razie nadal poszukuję inspiracji - jest tyle zdolnych osób, a ich dzieła, to małe cudeńka... Też bym tak chciała :)

Muzycznie... filmowo - mała seria

Całkiem niedawno miqaisonfire zapytała w jednym z postów czy piosenka, którą umieściłam pochodzi z jakiegoś filmu. Tym samym w mojej głowie zrodził się pomysł, by zrobić małą serię muzyki filmowej (a raczej piosenek z filmów).

Dziś na pierwszy ogień pójdzie w takim razie A R Rahman i "Jai Ho" w wersji Pussycat Dolls.


Piosenka pochodzi z filmu "Slumdog. Milioner z ulicy". Oryginał otrzymał Oscara :) podobnie jak AR Rahman za muzykę oryginalną.
Tu do posłuchania:

poniedziałek, 13 lutego 2012

Wymianka z miłością w tle...

Brałam udział w wymiance "Z miłością w tle..." organizowanej przez Sabinkę.
Moją parą wymiankową była Smerfetka. To przygotowałam dla niej :)

(na zdjęciu brakuje jeszcze jednego romansidła, które w tym roku obchodzi 20 urodziny ;) )

Nie było mnie w domu, więc nie odebrałam wcześniej, ale dziś...
Dziś w moje posiadanie weszła paczuszka wymiankowa od Smerfetki. Joasia podarowała mi te oto wspaniałości :)


Książki "Wakacyjna miłość" i "Zdrada na trzy głosy" oraz harlequiny :) Otrzymałam też coś do picia, coś słodkiego do tego picia :D pocztówkę z Tarnowa oraz zakładkę w serduszka (pięknie się mienią) i świeczki zapachowe :)

Dziękuję Kochana :) a Sabince dziękuję za zabawę :)