czwartek, 22 listopada 2012

Bezsenność anioła - L.H. Zelman

Bezsenność anioła to druga część trylogii L.H. Zelman. Wcześniej miałam okazję napisać co nieco o części pierwszej - "Tożsamości anioła" do przeczytania TUTAJ. Część pierwsza wzbudziła mój zachwyt i jak pisałam, byłam zaskoczona, że autorką jest polska pisarka :) Bo inicjały L.H. Zelman należą do Lidii Heleny Zelman. Naprawdę było to dla mnie sporym zaskoczeniem...
/zdjęcie pochodzi ze strony empik.com/

"Bezsenność anioła" opowiada dalsze losy Andrei, Kaspara i w sumie całego... świata. Po tym jak Upadły Samael zniszczył Drzewo Życia, Azathra/Andrea powraca na Ziemię, by odbudować więzy Drzewa i przywrócić harmonię w raju i na świecie. By tego dokonać musi odnaleźć rozproszone sefiry i ponownie je połączyć. Nie jest to jednak proste, gdyż rozproszyły się i ukryły w ciałach śmiertelników. Zadaniem Azathry jest odnalezienie osób i naznaczenie ich, by gdy nadejdzie odpowiednia chwila, odpowiedziały na jej wezwanie. Nie jest to jednak proste, gdyż z niewyjaśnionego powodu Azathra cierpi na bezsenność. Przez to jest potwornie zmęczona, a jej umysł nawiedzają dziwne głosy i myśli. Dodatkowo musi ukrywać swoją tożsamość przed Kasparem, by siły zła nie dowiedziały się o jej obecności i ważnej misji.

Ojej, jak sama to czytam, to brzmi trochę skomplikowanie :) Ale nie przejmujcie się, bo już samą książkę dobrze się czyta :) Troszkę dawno czytałam "Tożsamość anioła" i niektóre fakty trochę później mi się przypominały, ale na szczęście w ogóle się przypomniały ;) Dzięki temu nie miałam wrażenia, że coś jest dla mnie niezrozumiałe. Jeśli chodzi o porównanie pierwszej i drugiej części, to mogę napisać, że ta pierwsza znacznie bardziej mi się podobała - była bardziej dynamiczna. W drugiej części jest mniej dynamicznie, ale nie zapominam o tym, że misja Azathry była bardzo ważna i delikatna, więc należało ją prowadzić z rozwagą. Do tego ta bezsenność... ;)

Polecam książkę.

2 komentarze:

  1. Nie wiem czy to jest ksiażka dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak jak z każdym gatunkiem literackim, jedne gatunki bardziej podchodzą a inne mniej. Ja też początkowo myślałam, że książka mi się nie spodoba, ale akurat "Tożsamość anioła" mile mnie zaskoczyła.

      Usuń