sobota, 10 listopada 2012

Powrót do Pogodnej. Sklepik z niespodzianką. Adela - K. Michalak

Całkiem niedawno przeczytałam część pierwszą cyklu "Sklepik z niespodzianką" i zaskakujące zakończenie wprost "zmusiło" mnie do zakupu kolejnego tomu i... oto jest!

W części o Bogusi wiele się działo, ale też sporo wątków pozostało otwartych i liczyłam na to,  że uzyskam odpowiedzi na moje pytania. Prawdę mówiąc teraz czuję się tak naiwnie, że sama nie wierzę. Bo znowu okazało się,  że autorka, Katarzyna Michalak wszystkich zaskoczyła.........




W części drugiej nadal spotykamy wszystkich mieszkańców Pogodnej, ale poznajemy też lepiej tytułową bohaterkę - Adelę. Uzyskujemy informacje kim jest? jaka jest jej przeszłość? co wydarzyło się w jej życiu, że została w ten właśnie sposób ukształtowana?

Adela - kobieta piękna, stylowa, zamożna, znająca swoją wartość, zdobywająca mężczyzn bez wysiłku, przebojowa. Taką Adelę poznaje Bogusia, ale ten obraz jest tak złudny, że czytelnik (gwarantuję to) przeżyje szok! Czytałam każdą kolejną stronę i nie wierzyłam w to, co widzę. Bo okazuje się, że Adela to nie po prostu bogata lala, która ma świat u stóp. To skomplikowana osoba z przeszłością tak zaskakującą, że bałam się odwracać kolejne kartki. Wspomnienia z przeszłości są ujęte w specjalne akapity, dzięki czemu dokładnie wiemy jakie są odczucia Adeli (a bardzo mną wstrząsnęły)...

W połowie książki już po raz kolejny pomyślałam, że to co zdążyłam przeczytać, śmiało mogłoby się znaleźć (i pewnie w książkach innych autorów tak by było) w 10 książkach. Autorka nie idzie na łatwiznę - każda postać jest tak rozbudowana, że można pomyśleć, iż to ktoś kto istnieje naprawdę. W ogóle każdy bohater ma przeszłość bardzo złożoną, skomplikowaną - ile tajemnic skrywa pewnie nigdy się nie dowiemy... To jest tak, jak sama autorka podkreśla - jej postaci ewidentnie żyją własnym życiem. Problemy, które przeżywają mogą być problemami każdego z nas. Ich zachowania są tak dokładnie opisane, że widzę je przed oczami...

Strasznie dużo nagromadzonych emocji - pozytywnych i negatywnych w jednym miejscu. Nie wiem jak inni, ale ja nie mogłam jednostajnie czytać książki. Robiłam sobie choć minimalne przerwy, ponieważ książka tak niesamowicie działa na uczucia, że wszystko przeżywałam ze zdwojoną siłą.

"Sklepik z niespodzianką. Adela" uważam za jeszcze lepszą część niż "Bogusię" i aż boję się, co mnie czeka w "Lidce".....

6 komentarzy:

  1. Muszę jakoś zdobyć tę serię. Same dobre rzeczy o niej czytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest rewelacyjna! Poważnie obawiam się o stan swoich emocji na "Lidce"....

      Usuń
  2. Całkiem niedawno przeczytałam Bogusię a dzisiaj wygrałam Lidkę w konkursie u autorki! Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła usiąść pod ciepłym kocem, z kubkiem gorącej herbaty i Pogodną. ;)
    Twoja recenzja jest dobra, zachęciła mnie jeszcze bardziej do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej! Ja też wygrałam "Lidkę"!
      Ale się cieszę! Po "Bogusi" i "Adeli" już wprost nie mogę się doczekać kolejnej :)

      Usuń
  3. Podczas czytania tej części również towarzyszyło mi wiele emocji. Ciekawe, co będzie w "Lidce". Zakończenie było bardzo zaskakujące i zastanawiam się, co też autorka zaserwuje czytelnikom. ;)

    OdpowiedzUsuń